MŚ w Planicy: Słoweńcy najlepszą drużyną świata, Polacy tuż za podium

Reprezentacja Słowenii okazała się najlepsza w serii próbnej przed konkursem drużynowym mistrzostw świata na dużej skoczni (HS138) w Planicy. Powtórzyli ten wyczyn w składzie Lovro Kos, Ziga Jelar, Timi Zajc i Anze Lanisek wygrywając konkurs drużynowy mistrzostw świata. Polacy zakończyli rywalizację na czwartej pozycji.

Seria Próbna:
W serii próbnej Słoweńcy (337,2 pkt.) wyprzedzili o 20,4 punktu drugą Norwegię (316,8 pkt.) oraz o 21,8 pkt. trzecią Austrię (315,4 pkt.). Czwarte miejsce zajęli Niemcy (310,1 pkt.). Na piątej pozycji uplasowali się Polacy (300,3 pkt.) ze stratą 15,1 pkt. do podium.

Indywidualnie najlepszy okazał się Timi Zajc (135,5 m). Ósme miejsce wywalczył Kamil Stoch (127,5 m). Dawid Kubacki z wynikiem 128,5 metra zajął dwunastą lokatę. Dwudziesty drugi był Aleksander Zniszczoł (123 m), a dwudziesty czwarty Piotr Żyła (125,5 m).

Serię próbną rozegrano z 13. i 14. belki.

I seria:
Pierwsza seria należała do Słoweńców. Drugie miejsce zajmowali Norwegowie. Na trzeciej pozycji sklasyfikowani zostali Austriacy.

Polacy rozpoczęli zawody od drugiej lokaty po próbie Kamila Stocha (136 m). Biało-Czerwoni spadli na czwartą lokatę po skoku Piotra Żyły (131,5 m) oraz na piąte po próbie Aleksandra Zniszczoła (122 m). Daleko poszybował Dawid Kubacki (137 m) i tym samym nasi zawodnicy zajmowali piątą lokatę ze stratą 14,1 punktu do podium.

Pierwszą serię zawodów rozegrano z 14. (gr. 1), 12. (gr. 2), 10. (gr. 3) i 11. (gr. 4) belki.

II seria:
W  serii finałowej historyczne drużynowe złoto przypieczętowali Słoweńcy. Srebrne medale wywalczyli Norwegowie. Na najniższym stopniu podium stanęli Austriacy.

Polacy w finale awansowali na czwartą lokatę po skoku Kamila Stocha (135 m), którą następnie utrzymali Piotr Żyła (133 m) i Aleksander Zniszczoł (131,5 m). W ostatniej grupie Thomas Thurnbichler zaryzykował i obniżył o dwie belki rozbieg Dawidowi Kubackiemu. Brązowy medalista konkursu indywidualnego uzyskał 128,5 metra i nie otrzymał dodatkowych punktów za niższą platformę startową. Gdyby manewr się udał i wicelider Pucharu Świata doleciał do wymaganego 131 metra, Biało-Czerwoni w ostatecznym rozrachunku zajęliby trzecią pozycję. Ostatecznie skończyło się na czwartym miejscu.

Rundę finałową rozegrano z 13. (gr. 1), 12. (gr. 2) oraz 11. (gr. 3 i 4) platformy startowej. Markus Eisenbichler oddawał skok z 11., a Dawid Kubacki – z 9. belki.

W nieoficjalnej klasyfikacji indywidualnej konkursu najlepszy okazał się Anze Lanisek (138 m i 135,5 m). Siódmy był Dawid Kubacki, dziesiąty Kamil Stoch, szesnasty Piotr Żyła, zaś osiemnasty Aleksander Zniszczoł.

Zawody drużynowe zakończyły rywalizację skoczków narciarskich na mistrzostwach świata w Planicy. Teraz zawodnicy powrócą do rywalizacji w Pucharze Świata.

Źródło: Skijumping.pl