Stefan Kraft został zwycięzcą jednoseryjnego konkursu lotów narciarskich Raw Air na Vikersundbakken (HS240) w Vikersund. W pierwszym konkursie pucharowe punkty zdobyło trzech Polaków. Daniel Huber został triumfatorem finałowego, trzyseryjnego konkursu Raw Air. W drugim konkursie awans wywalczył Aleksander Zniszczoł. Pozostali Polacy zakończyli rywalizację już na pierwszej rundzie.

I konkurs:
Przełożony z soboty jednoseryjny konkurs lotów narciarskich w Vikersund zakończył się zwycięstwem Stefana Kraft. Austriak z obniżonego rozbiegu poszybował na odległość 244,5 metra. Czołową dziesiątkę zamknął najlepszy z reprezentantów Polski, Aleksander Zniszczoł (219,5 m). Pucharowe punkty zdobyło jeszcze dwóch Polaków. Dwudzieste trzecie miejsce zajął Kamil Stoch (208 m), z kolei dwudziesty piąty był Piotr Żyła (200 m). Dawid Kubacki uzyskał wynik 170,5 metra i zakończył konkurs na trzydziestej ósmej pozycji.

Zawody rozegrano z 14., 13., 12. i 11. belki

II konkurs:
Po pierwszej serii na prowadzeniu znajdował się Daniel Huber, który oddał najdłuższy lot rundy – 244 metr. Czwarty był Aleksander Zniszczoł, który lotem na 243 metr ustanowił swój nowy rekord życiowy. Bardzo słabo spisali się pozostali reprezentanci Polski, którzy nie awansowali do drugiej serii konkursowej. Piotr Żyła z wynikiem 184,5 metra zajął dwudziestą szóstą lokatę. Dwudziesty ósmy był Dawid Kubacki (146 m), a trzydziestoosobową konkursową stawkę zamknął Kamil Stoch (105 m).

Pierwszą serię konkursową rozegrano z 9. i 8. belki startowej.

W drugiej serii ponownie daleko poszybował Daniel Huber. Lider konkursu uzyskał wynik 240,5 metra. Aleksander Zniszczoł w drugiej próbie poszybował na odległość 217,5 metra i został sklasyfikowany na szóstej pozycji.

Drugą rundę zawodów przeprowadzono z 7. platformy.

W finale Daniel Huber przypieczętował zwycięstwo w konkursie lotem na 231 metr. Aleksander Zniszczoł w serii finałowej wylądował na 220 metrze i ostatecznie ukończył trzyseryjną rywalizację w Vikersund na siódmej pozycji.

Rundę finałową rozegrano z 13., 12., 11. i 10. belki startowej.

Źródło: Skijumping.pl