MŚ w Planicy: Niemcy górą w serii próbnej oraz po raz piąty z rzędu ze złotem w mikście, Polska ósma

Reprezentacja Niemiec okazała się najlepsza w serii próbnej przed konkursem mistrzostw świata drużyn mieszanych na normalnej skoczni (HS102) w Planicy. Następnie obronili tytuł mistrzów świata drużyn mieszanych, który dzierżą nieprzerwanie od 2015 roku. Polska zakończyła zawody na ósmej pozycji.

Seria Próbna:
W serii próbnej panów najlepiej spisał się Timi Zajc (99 m), który wyprzedził Stefana Krafta (95 m) i Anze Laniska (93,5 m). Z grona pań najlepsze okazały się Katharina Althaus (91 m), Selina Freitag (93,5 m) oraz Eva Pinkelnig (98 m).

Nicole Konderla wylądowała na 83 metrze, zaś Kinga Rajda uzyskała 83,5 metra. Kamil Stoch i Piotr Żyła zrezygnowali z oddania próbnych skoków.

Serię próbną rozegrano z 17., 16. i 15. (panie) oraz 10. i 9. (panowie) belki startowej.

Początek konkursu zaplanowano na 17:00. Transmisja była dostępna w Metro, Eurosport 1 i Player.pl.

I seria konkursowa:
Po pierwszej serii na prowadzeniu znajdowała się reprezentacja Norwegii. Na drugiej pozycji sklasyfikowani byli główni faworyci konkursu, Niemcy. Trzecie miejsce na półmetku zajmowała Słowenia.

Polska rozpoczęła konkurs od trzynastej lokaty po skoku Kingi Rajdy (75 m). Następnie Kamil Stoch (97,5 m) awansował nasz zespół na dziesiąte, a Nicole Konderla (83 m) na dziewiąte miejsce. Ostatecznie dzięki próbie Piotra Żyły na 101 metr, Biało-Czerwoni awansowali do drugiej serii z ósmej pozycji, wyprzedzając o 0,3 punktu reprezentację Włoch.

Pierwszą serię konkursową rozegrano z 16., 15. i 14. (panie) oraz 9., 7. i 11. (panowie) belki startowej. Trwającą blisko półtorej godziny rundę wielokrotnie przerywano z powodu zbyt silnie wiejącego wiatru.

II seria konkursowa:
W finale po obronę tytułu poszybowała reprezentacja Niemiec. Tym samym po raz piąty z rzędu zwyciężyli w konkursie drużyn mieszanych na mistrzostwach świata, w których są niepokonani od czempionatu w Falun w 2015 roku. Norwegowie, którzy liderowali na półmetku, musieli zadowolić się drugim miejscem. Reprezentacja gospodarzy swoim kibicom zafundowała huśtawkę nastrojów, którą ostatecznie przypieczętowała brązowymi medalami.

Polska nie nawiązała rywalizacji w serii finałowej. Kinga Rajda (79,5 m), Kamil Stoch (92 m), Nicole Konderla (83 m) i Piotr Żyła (99,5 m) od początku do końca drugiej rundy byli sklasyfikowani na ósmej pozycji.

Rundę finałową przeprowadzono z 16. i 15. (kobiety) oraz 8. i 9. (mężczyźni) platformy.

W nieoficjalnej klasyfikacji indywidualnej mężczyzn najlepszy okazał się Timi Zajc (96,5 m i 103 m) przed Andreasem Wellingerem (100 m i 98 m) i Anze Laniskiem (98 m). Czwarty był Piotr Żyła, natomiast dziesiąty Kamil Stoch.

Źródło: Skijumping.pl