PŚ w Bischofshofen: 8 zespołów na starcie konkursu drużynowego. Polska piąta.

Bishofshofen 2022 drużynówka

Był to ostatni akcent długiego weekendu z zawodami Pucharu Świata w Bischofshofen. W niedzielę o 16:00 na Skoczni im. Paula Ausserleitnera (HS142) rozegrany został drugi tej zimy konkurs drużynowy z udziałem 8 reprezentacji narodowych.

Na niedzielę w Bischofshofen zaplanowano konkurs drużynowy. Na starcie pojawi się 8 reprezentacji narodowych – Kazachstan, Rosja, Polska, Słowenia, Japonia, Norwegia, Austria oraz Niemcy. Biało-Czerwoni wystąpią w składzie: Piotr Żyła (nr 3-1), Andrzej Stękała (nr 3-2), Paweł Wąsek (nr 3-3) oraz Dawid Kubacki (nr 3-4).

Dla Pawła Wąska będzie to debiut w zawodach drużynowych Pucharu Świata. Tym samym zostanie 40. reprezentantem Polski w historii, który przystąpił do tego typu rywalizacji.

O 15:00 rozpoczęła się seria próbna przed zaplanowanym na 16:00 konkursem drużynowym.

Transmisję z zawodów przeprowadził TVN (15:35), Eurosport 1 (15:30) oraz Player.pl.

Seria próbna:
W serii próbnej najlepszy okazał się Daniel Huber. Paweł Wąsek po skoku na odległość 127 metrów zajął jedenastą pozycję. Trzynasty był Andrzej Stękała (128 m), piętnasty Piotr Żyła (129,5 m), natomiast dwudziesty pierwszy Dawid Kubacki (119,5 m).

W klasyfikacji drużynowej najlepsi okazali się Słoweńcy (285,9 pkt.) przed Austriakami (284,7 pkt.), Norwegami (273,2 pkt.) oraz Polakami (253,4 pkt.).

Serię próbną rozegrano z 11. i 9. belki startowej.

Konkurs:
Pierwsza seria konkursowa przebiegła pod dyktando Austriaków, którzy prowadziła od pierwszej do ostatniej grupy. Polscy skoczkowie udanie wystąpili w pierwszej serii. Po skoku Piotra Żyły (129,5 m) nasz zespół zajmował drugą lokatę. Następnie Biało-Czerwoni byli trzeci po próbie Andrzeja Stękały (128,5 m) i ponownie drudzy po występie Pawła Wąska (127,5 m). W ostatniej grupie Dawid Kubacki poszybował na odległość 133,5 metra i podopieczni Michala Dolezala zajmowali czwartą lokatę ze stratą 1,6 punktu do podium.

Pierwszą serię konkursową rozegrano z 9. (gr. 1, 3 i 4) oraz 11. (gr. 2) belki startowej.

W finale Austriacy nie oddali już prowadzenia. Rundę finałową Polacy rozpoczęli od drugiej pozycji po skoku Piotra Żyły (135,5 m). Następnie Biało-Czerwoni byli trzeci z wynikiem 125 metrów w wykonaniu Andrzeja Stękały. Po próbie Pawła Wąska (130 m) nasz zespół znalazł się na piątym miejscu, które utrzymał Dawid Kubacki (126,5 m).

Finał przeprowadzono z 11. (gr. 1), 12. (gr. 2), 10. (gr. 3) oraz 8. (gr. 4) platformy.

Nowym liderem Pucharu Narodów zostali Austriacy (2646 pkt.) przed Norwegami (2530 pkt.). Spadek na trzecią pozycję zanotowali Niemcy (2507 pkt.). Polacy z dorobkiem 917 punktów zajmują szóstą lokatę.

Kolejne zawody Pucharu Świata rozegrane zostaną za tydzień, 15-16 stycznia w Zakopanem. Na Wielkiej Krokwi (HS140) zaplanowano konkurs drużynowy oraz rywalizację indywidualną.

Źródło: skijumping.pl