Polski Związek Narciarski potwierdził, iż Thomas Thurnbichler będzie odpowiedzialny za przygotowania kadry skoczków od sezonu 2022/23. 32-latek podpisał umowę na cztery lata. To trzeci Austriak na stanowisku głównego trenera naszej reprezentacji w XXI wieku – po Heinzu Kuttinie (2004-2006) i Stefanie Horngacherze (2016-2019).
Pamiętajcie, z Prezesem się nie dyskutuje, bo Prezes ma czasem rację😉
— Polski Związek Narciarski (@pzn_pl) April 5, 2022
Potwierdzamy doniesienia Austriackiego Związku Narciarskiego i Międzynarodowej Federacji Narciarskiej dot. Thomasa Thurnbichlera – oficjalnie poznajcie nowego trenera Kadry Narodowej A w skokach narciarskich🤝 pic.twitter.com/lffh6BHQua
Thomas Thurnbichler urodził 18 czerwca w 1989 roku w Innsbrucku. Jako skoczek narciarski zdobył cztery medale mistrzostw świata juniorów w narciarstwie klasycznym (2006-2009), w tym jeden indywidualny. Tyrolczyk jedyny występ w zawodach z cyklu Pucharu Świata zaliczył przy okazji finału 56. Turnieju Czterech Skoczni w Bischofshofen, kiedy zajął 45. miejsce. W Pucharze Kontynentalnym czterokrotnie stawał na podium, wygrywając dwukrotnie. Na nartach skakał też jego starszy brat – Stefan.
Nowy szkoleniowiec Biało-Czerwonych ostatnie występy na arenie międzynarodowej zaliczył w 2011 roku, po czym zdobywał trenerskie doświadczenie w Austriackim i Tyrolskim Związku Narciarskim jako trener młodzieży. Przed sezonem olimpijskim został włączony do sztabu szkoleniowego Andreasa Widhoelzla, który poprowadził rodaków do Pucharu Narodów, a także olimpijskiego złota w drużynie podczas imprezy czterolecia w Pekinie.
Austriak na stanowisku głównego szkoleniowca kadry narodowej polskich skoczków narciarskich zastąpi Michala Doležala. Czech pełnił tę rolę w latach 2019-2022. W nowym sezonie za kadrę B odpowiedzialny będzie Maciej Maciusiak, a juniorów nadal będzie prowadził Daniel Kwiatkowski.
Pełen sztab Thomasa Thurnbichlera i kadry skoczków na sezon 2022/23 poznamy wkrótce. Już wiadomo, że nowy trener reprezentacji Polski na czas swojej pracy w PZN przeprowadzi się z Innsbrucku do Krakowa.